niedziela, 10 marca 2013


Część 18.

         Czym różni się Śhiwa, który odrąbuje głowę swemu synowi Ganeszy od Jezusa, który przeklina drzewo figowe, ponieważ nie rodzi owoców w zimie?
         Obaj są wspaniałymi wysłannikami Absolutu, ale jednak żyją na ziemi i podlegają ziemskim emocjom i ziemskim iluzjom. Przyjęli ludzkie ciało ze wszystkimi tego konsekwencjami. 

          Bo tylko w ten sposób Absolut może doświadczać emocji - poprzez nas.

         Gdy gotuję zupełnie nową wersję starej zupy, bo na przykład nie miałam wszystkich składników lub miałam ochotę na jakieś urozmaicenie, mówię do Ukochanego - “ Dziś Bóg wymyślił nową zupę, a ja ją zrealizowałam”. Zawsze jest wyjątkowo pyszna, bo wszystko, co Bóg stworzył jest dobre, jak mówi stara Biblia. 
         W moim rozumieniu Bóg tworzy przez nas i przez nas bawi się światem, swoją zabawką. W pewnym momencie mówi do siebie: - “Chcę stworzyć zupę dyniową w wersji, jakiej jeszcze nie było“. - 
        Wielu kucharzy na Ziemi ma w tym momencie pomysł, by ugotować tę zupę, ale tylko kilku akceptuje boski przepis i gotuje według niego. A czasem tylko jeden. Ci, którzy jedzą taką zupę mówią - “Co za genialny kucharz!“ -, bo nie wiedzą, że to Bóg gotował jego rękoma. 
        Bardzo łatwo jest działać według wskazówek Boga. Wystarczy tylko wszystko robić w skupieniu - malować, pisać, haftować, kochać się, budować, prowadzić badania, gotować itd., by usłyszeć ten boski przepis. 
I jestem pewna, że wielu ludzi potrafi rozpoznać dzieła boskie stworzone przez ludzi według Jego wskazówek. Po prostu są doskonałe.  

        Chcę, by życie było dla mnie jedyną formą Boga. Uważne obserwowanie życia, kontemplowanie życia w każdej postaci, zachwycanie się życiem. 
         Przeżywanie, doświadczanie życia. Przeżywanie, doświadczanie Boga.
        Tak jak teraz obserwuję i biorę udział w spektaklu wschodu słońca. Pięknym, celowym, niezwykłym i chociaż wciąż tym samym, jednak za każdym razem innym.



 >Zdjęcie z internetu<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz